Szlak Czarownic w opolskim to bez wątpienia jedna z najbardziej intrygujących atrakcji turystycznych regionu. Zapraszamy na rowerową wyprawę, w trakcie której zaznacie nie tylko aktywnego wypoczynku w pięknych okolicznościach przyrody, ale poznacie też miejsca związane ze słynnymi procesami czarownic, jakie wieki temu miały miejsce w księstwie nyskim.
Rowerowy „Szlak Czarownic” to efekt polsko-czeskiego projektu „Szlakiem czarownic po czesko-polskim pograniczu”, realizowanego w latach 2008-2010. Trasa przejazdu zaplanowana została w taki sposób, aby umożliwić zwiedzenie miejsc związanych z historią procesów kobiet, które w wyniku oskarżeń o stosowanie czarów, kończyły swój żywot palone na stosie. Rowerowy Szlak Czarownic wiedzie przez województwo opolskie (95 km), a następnie przez terytorium Czech (138 km). Dla tych, którzy mają ochotę odwiedzić Szlak Czarownic Nysa, Głuchołazy lub Krapkowice stanowią doskonałą bazę wypadową.
Aby wyjaśnić genezę tej nazwy musimy cofnąć się do odległych czasów, a mianowicie – XVII wieku, kiedy to na skutek kilku czynników (wojny, epidemie, klęski nieurodzaju, głód) zaczęto o wszystko co złe oskarżać złe moce, a dokładniej – kobiety stosujące czary. Od roku 1922 do 1684 na terenach Księstwa Nyskiego oskarżono i spalono na stosie od 250 do 500 osób, głównie kobiet nazywanych czarownicami. Często do skazania wystarczyło zwykłe posądzenie o stosowanie czarów, a niejednokrotnie przyznanie się do winy wymuszano wymyślnymi torturami. Procesy czarownic w kulminacyjnym momencie przybierały tak dużą skalę, że dochodziło do zbiorowych egzekucji. Ostatnie wyroki śmierci, według źródeł zapadały w latach 1683-1684. Zakończenie tych okrutnych praktyk przypisuje się biskupowi Neuburgowi, choć nie zostało to jednoznacznie potwierdzone. Jak nietrudno się domyślić, szlak wiedzie przez najważniejsze miejsca związane z XVII-wiecznymi procesami, ale o tym już za moment.
Jeśli masz ochotę wybrać się na przejażdżkę Szlakiem Czarownic i interesuje Cię dobry, okoliczny hotel Krapkowice będą dobrym wyborem na bazę wypadową, podobnie jak Nysa. Trasa zaczyna się w miasteczku Paczków, prowadząc następnie przez wsie Pomianów Dolny, Lubiatów, Ligota Wielka i Sarnowice. Kolejnym punktem na trasie jest ważne dla historii regionu miasto Otmuchów. Przejeżdżając przez kolejne, mniejsze lub większe wsie, trafiamy do Nysy – jednego z największych miast województwa opolskiego. Po zwiedzeniu licznych zabytków w tym mieście, ruszamy dalej przez opolskie wsie, by ostatecznie dotrzeć do Głuchołazów. Założone przez biskupa Wawrzyńca miasto stanowi ostatni punkt na polskiej części trasy, przed miastem Zlate Hory, znajdującym się na terytorium Czech.
Zaczynając przejażdżkę w Paczkowie, nazywanym ze względu na swoje wojenne fortyfikacje „polskim Carcassonne” możemy odwiedzić owiany licznymi legendami Dom Kata, gdzie obecnie znajduje się Informacja Turystyczna. W Otmuchowie przy ul. 1-go Maja znajduje się natomiast unikatowy pomnik „żony kata”. Przejeżdżając przez kolejne wsie i miejscowości, podziwiać będziecie zabytki architektury sakralnej, takie jak chociażby kościół św. Wawrzyńca i Mikołaja w Lubiatowie czy gotycko-renesansowy zamek biskupi w Otmuchowie. Po drodze mijać będzie też liczne kapliczki i krzyże pokutne, świadczące o szczególnej bogobojności mieszkańców tego regionu.
Dla każdego, kto opisuje Szlak Czarownic, Nysa stanowi szczególne miejsce. Trzecie co do wielkości miasto województwa opolskiego skrywa w sobie wiele skarbów, o których warto opowiedzieć. O najważniejszych zabytkach Nysy przeczytacie w pierwszym lepszym przewodniku. Tu, skupmy się na miejscach związanych z historią procesów czarownic. W dawnym Pałacu Biskupim w Nysie znajduje się bowiem muzeum, którego jedna z ekspozycji dokumentuje te tragiczne wydarzenia. Zobaczyć możemy tutaj salę sądową, izbę zielarki oraz więzienie. Ci, którzy mają „mocne nerwy” mogą przyjrzeć się z bliska ówczesnym narzędziom tortur, którym czarownice były poddawane z pełnym okrucieństwem.
„Atrakcje” dla ludzi o mocnych nerwach
Szlak czarownic w opolskim prowadzi nas m.in. do Jarnołtówka, gdzie na jednym ze strychów odnaleziono w XIX wieku „fotel czarownicy”. Nie był to bynajmniej fotel sprzyjający relaksowi, a raczej – wymyśle narzędzie bolesnych tortur. Na granicy polsko-czeskiej, przy przełęczy pod Zamkową Górą znajdziecie natomiast „Grób Czarownicy”, gdzie według legendy pochowano podejrzewaną o złe moce żonę sołtysa. A skoro już jesteśmy przy granicy, to czym byłby Szlak Czarownic bez Głuchołazów? To właśnie tu znajduje się Czarcia Skała oraz straszne wzgórze o nazwie Szubienicza Góra. Nazwano je tak, gdyż w Głuchołazach nie palono czarownic na stosie, tylko wieszano na wzgórze, gdzie następnie zakopywano ich prochy. Miejsce dla tych, którym legendy o duchach niestraszne!
Dla tych, którzy spędzają czas w naszym hotelu i mają ochotę wybrać się na przejażdżkę Szlakiem Czarownic, Głuchołazy stanowić będą dobry punkt startowy. Odległość od Zamkowego Młyna do Głuchołazów to zaledwie 55 km, a przy okazji – podróż możecie urozmaicić sobie odwiedzając po drodze inne atrakcje Opolszczyzny, takie jak Zamek Moszna i Fabryka Robotów.
Czas dojazdu z Hotelu Zamkowy Młyn: od 40 minut
Orientacyjny czas zwiedzania: cały dzień
Wstęp płatny: Nie
Atrakcja dla rodzin z dziećmi: Tak